Добавил:
Upload Опубликованный материал нарушает ваши авторские права? Сообщите нам.
Вуз: Предмет: Файл:
Pytania i odpowiedzi.doc
Скачиваний:
4
Добавлен:
08.07.2019
Размер:
5.5 Mб
Скачать

Wybory — Ślubowanie.

Pytanie (1915) — Czy powinniśmy obierać sługami w zborze tych, co nie przyjęli ślubowania, które tak wielu z nas przyjęto i jest nam pomocne iv postępowaniu, a które było zalecane wszystkim?

Odpowiedź — Nie możemy ślubowania robić próbą bra­terstwo, pomimo tego, że wierzymy, że Pan nam je specjalnie dał w teraźniejszym czasie i do pewnego stopnia On używa tęgo ślubu jako próbę między poświęconymi. Pomimo to Biblia nie upoważnia nas, ażebyśmy ślub wystawiali jako próbę braterstwa. Jest on raczej wynikiem rozsądku, a nie rozporządzenia Bożego. Tak samo gdyby kandydaci kaleczyli język an­gielski lub zachowaliby się dziwacznie, słusznie możnaby mieć to na uwadze, pomimo, że w Biblii te rzeczy nie są wzmiankowane między kwalifikacjami na starszego.

Bardzo byśmy się radowali, gdyby bracia starsi i diakoni wszędzie pomiędzy ludem Bożym mogli zauważyć, że rzeczy wyrażone w ślubowaniu są rozsądne i zgodne ze Słowem Bo­żym; zgodne z naszym ślubem poświęcenia się Bogu, są niejako obwódką i upiększeniem. Prawie nie można powstrzymać się od zdziwienia, że niektórzy bracia lub Siostry mogą się temu sprzeciwiać. Poniekąd to zdaje się wskazywać, że jest coś niedobrego w ich serdecznych uczuciach, lub też mają jakąś wadę w umyśle. Jakkolwiek jest, my nie jesteśmy kompetentni, aby wydać taki sąd. Mistrz powiedział: Nie sądźcie.

Według naszego zdania, przy obieraniu starszych i diakonów pierwszeń­stwo słusznie można dać tym, którzy przyjęli ślub i patrzą nań trzeźwo. Poza tym, jeżeli inni bracia są zdolni i odpowiadają wymaganiom pod innymi względami i nie zwal­czają ślubowania, mogą też być obrani. To może odnosić się szczególnie do tych, którzy oświadczają się, że na ile ich stać starają się żyć według tego ślubu, a nie chcą go przyjąć w obawie, że im to przeszkadzałoby w usłudze innym. My może nie pojmujemy ich sposobu rozumowania i nie znamy ich uczuć serca. W warunkach, gdy nie możemy czego zrozumieć lub wniknąć w czyjeś położenie, to poprzestańmy na tym. — 254

Wybory — Starszych z innych zgromadzeń.

Pytanie (1916) — Gdy jest dość odpowiednich braci w zborze, czy dla lepszego zainteresowania jest dobrze wy­bierać starszych z innych zborów?

Odpowiedź — Jeżeli jest dość odpowiednich braci w zborze, nie zdaje się być rozsądnym wybierać starszych skąd innąd. O tym niema co mówić. Lecz kto może orzec, że jest dość zdol­nych braci w zborze? Zbór musi o tym sam zadecydować. Zbór może to orzec a nie br. Russell lub kto inny. Jeżeli zbór sądzi, że niema zdolnych starszych, to niech postara się o takich gdzie indziej. Jeżeli zaś zbór posiada pewną liczbę zdolnych starszych, to niech, korzysta z tych, których Bóg zgotował t niech im dodaje otuchy. >748< — 256

Wybory — Małą większością.

Pytanie (1916) — W pewnej "Strażnicy" (daty nie pamiętam) podałeś sugestię, ażeby wszyscy kandydaci, którzy otrzymali przynajmniej 50 procent głosów, byli później obra­ni jednogłośnie. W zborze, gdzie są pewne trudności i tarcia, czy byłoby lepiej przyjąć tę metodę, czy raczej obstawać, ażeby przynajmniej 75 procent decydowało o wy­borze starszego?

Odpowiedź — Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że Biblia nie mówi nam jak w takiej sprawie mamy postąpić. Po­nieważ rzecz się tak ma, więc należy sądzić, jaki sposób byłby najkorzystniejszy i najlepszy. Mój sposób może nie być tak dobry jak twój. Gdy ja podam sugestię w "Strażnicy" w tym lub innym przedmiocie, to będzie tylko moja opinia. Brat Russell nie chce dawać przykazań lub być dyktatorem w światowym znaczeniu tego słowa. On tylko stara się podać opinię w spra­wach, o których Biblia jasno nie mówi. Jeżeli zbór wie jakiś lepszy sposób niż mój, to ja będę z tego zadowolony. Wola Boża powinna być wyrażona przez zbór, a ktokolwiek staje przeciw woli zboru, popełnia błąd i nie może spodziewać się uznania od Pana. Są tacy, co chcą wprowadzić pewnego rodzaju haczyki, lecz to zaszkodziłoby sprawom zboru, co wcale nie jest dobrze. Nie powinniśmy odstępować od tego, co Bóg zarządził. On nie byłby zadowolony z tego. Musimy być szczerymi wobec Boga i braci i dopomagać im w osiągnięciu właściwej myśli. Powin­niśmy się czuć mniej więcej w następujący sposób. Nie po­winno się rozchodzić nikomu, czy jest obrany starszym lub nie. Niech zbór uczyni co uważa za najlepsze. Jeżeli ktoś został obrany, niech stara się spełnić swe obowiązki jak najlepiej. Jeżeli nie został obrany, to i tak powinien starać się służyć na ile go stać. Jeżeli będziemy mieli takiego ducha, to zbór na pewno z czasem spostrzeże, a Pan to zawsze widzi. Jeżeli będzie w łasce u Boga, to nie robi różnicy, w jakiej komitywie będziesz z innymi.

Czy starszych obierać na podstawie 80 czy 75 procent, czy jakkolwiek? Biblia nic o tym nie mówi. Naszym pragnieniem powinno być, ażeby wszyscy w zborze byli zadowoleni. Jeżeli możliwe, należy przeprowadzić wybory ku ogólnemu zadowo­leniu, a nie tylko 75 lub 80 procent. Powinniśmy odpowiednio poważać każdego członka w zborze, a przy tym każdy powinien starać się czynić to, co byłoby słuszne. Gdyby naprzód było przewidzianym, że nie wszyscy będą z czegoś zadowoleni a jed­nak większość postanowiła przeprowadzić swoje zamiary, bez względu na mniejszość, to nie byłoby właściwym. Gdybyś ty uważał za właściwe, że jakiś brat powinien być starszym, a ja nie wiedziałbym nic złego na tego brata to sam takt, że ty chciałbyś ażeby ten brat był starszym, byłby dla mnie dosta­tecznym, ażeby głosować na niego, chyba żebym wiedział coś złego względem jego charakteru, co byłoby przeciw woli Bożej, w takim wypadku nie głosowałbym na niego. Chociaż >749< pragnąłbym, ażeby nasze wybory wypadły jednomyślnie, to jednak z powodu ważnej przyczyny nie mógłbym na niego głosować. On też powinien czuć się uprzejmie i powiedzieć: Oceniam twoją otwartość i szczerość i starać się będę podźwignąć na wyższy stopień. To byłby właściwy sposób myślenia. Starać się czynić dobrze ku ogólnemu zadowoleniu całego zboru. Czynić dobrze choćby niektórzy nie lubili, lecz nie w duchu bezwzględnym, ale w duchu uprzejmym, zważając na uczucia wszystkich i wszędzie.

Wiem o wypadkach, gdzie przeprowadzono wybory na pod­stawie 85 procent, a jednak nie było według woli zboru. Jak to? Jeżeli osiągnięto 85 procent głosujących, w jaki sposób to nie było według woli zboru? Dlatego, że pozostałe 15 procent byli hałaśliwi i zdecydowani nie dopuścić, ażeby się stało według życzenia 85 procent. Mniejszość chciała rządzić większością i nie poddała się. Powinniśmy rozumieć, że większość ma prawo decydować w zborze; 51 procent stanowi większość. Jeżeli 85 procent jest przyjęte to większość uczyniła ustępstwo na korzyść mniejszości. Pięćdziesiąt i jeden procent mogliby powie­dzieć, zrobimy tak jak my chcemy, lecz to byłoby ignorowaniem drugich i mogłoby spowodować rozerwanie, co nie byłoby ro­zumnym ani uprzejmym. Większość powinna myśleć o mniejszości i starać się ażeby osiągnąć o ile możliwe 100 procent. Lecz większość nie mogłaby ulec mniejszości do tego stopnia, aby dozwolić mniejszości przeszkadzać w pracy zborowej, sta­wiać przeszkody i czynić wszystko, co w ich mocy, aby nie do­puścić 85 procent zboru do przeprowadzenia spraw. To byłoby wyraźnym bojkotowaniem zboru, złośliwym przeszkadzaniem tym, którzy mają przewagę. Taki sposób postępowania jest zupełnie zły. Starajmy się osiągnąć właściwy pogląd na te sprawy. W Brooklynie i New Yorku prawie zawsze wybory przechodzą jednogłośnie dlatego, że zgodziliśmy się ażeby czy­nić wszystko co w naszej mocy, aby dopomagać w pracy. Jeżeli kto chce jakiegoś brata ażeby był starszym albo diakonem, sprawia nam radość, gdy możemy go zadowolić. Ja myślę, że taki duch panuje wszędzie po zborach, tylko niekiedy coś się pokręci.

Jeżeliby mniejszość zawzięła się i nie pozwoliła przeprowa­dzić wyborów inaczej jak tylko na podstawie 85 procent, to ja bym był za tym, ażeby zmienić na 51 procent i niech ci 51 procent będą tak uprzejmi dla drugich jak tylko można. Miech jednak ci drudzy wiedzą, że nie dozwala się na wprowadzanie metod, które przeszkadzałyby w pracy Pańskiej. Bóg zamierzył, ażeby większość decydowała i ustanawiała porządek w zborze; On również chce, ażeby większość była bardzo uprzejmą wzglę­dem mniejszości, lecz byłoby o wiele lepiej gdyby wszyscy byli jednomyślni. — 256

Соседние файлы в предмете [НЕСОРТИРОВАННОЕ]